Rodzić po ludzku – jak wybrać najlepszą porodówkę?
Czasy się zmieniają, kobiety mają coraz więcej do powiedzenia w kwestii wyboru miejsca porodu. Wcześniej panie bały się dochodzić swoich praw i niejako były „skazane” na najbliższej położoną placówkę z oddziałem położniczym. Teraz kobiety dużo większą uwagę zwracają na własne potrzeby i oczekiwania względem warunków panujących w szpitalu. Zastanawiasz się gdzie rodzić? Oto kilka wskazówek, jak wybrać dobrą porodówkę!
Prawa kobiet w ciąży
Według obowiązującego prawa kobieta może samodzielnie dokonać wyboru miejsca porodu, może to być szpital (dowolna placówka w Polsce), izba porodowa, jak również własny dom (przy czym porody domowe nie są objęte ubezpieczeniem). Najnowszym dokumentem regulującym opiekę okołoporodową w Polsce jest Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 16 sierpnia 2018r. w sprawie standardu organizacyjnego opieki okołoporodowej, który wszedł w życie z dniem pierwszego stycznia 2019 roku.
Wybór miejsca porodu – jak wybrać porodówkę?
Przede wszystkim decyzji tej nie odkładaj na ostatnią chwilę! Pamiętaj, że poród może rozpocząć się kilka tygodni wcześniej, więc lepiej już na kilka miesięcy przed planowanym terminem rozpocznij poszukiwania. Od czego zacząć? Na początek musisz określić swoje oczekiwania. W samym wyborze porodówki z pewnością pomogą Ci rady bardziej doświadczonych koleżanek oraz opinie na forach internetowych dla kobiet w ciąży. Prawdziwą skarbnicą wiedzy jest strona Fundacji Rodzić po Ludzku (www.rodzicpoludzku.pl) oraz stworzony pod ich pieczą portal (www.gdzierodzic.info), który zawiera ogólnokrajową bazę porodówek.
Szpital, a może własne łóżko?
Oczywiście większość Polek decyduje się na poród w szpitalu, warto jednak poznać także inne dostępne opcje. Właściwie poszukiwania porodówki należałoby zacząć od odpowiedzi na pytanie, gdzie chcę rodzić? W szpitalu, prywatnej klinice położniczej czy w domu? Do niedawna rozwiązaniem były także izby porodowe, czyli małe placówki prowadzone przez położne, niestety 10 lat temu zamknięto ostatni tego typu ośrodek w Polsce. Najpoważniejszym rywalem dla szpitalnych porodówek są obecnie prywatne kliniki położnicze. Oferują one wszelkie wygody, jednak zwykle cena pobytu w takiej placówce stanowi poważną barierę dla wielu rodzin. Inny rodzaj wygody, a przede wszystkim pełen komfort dla przyszłej mamy zapewnia poród domowy. Na Zachodzie jest to bardzo często wybierana opcja, u nas nadal nie cieszy się popularnością, pewnie dlatego, że w Polsce pokutuje przekonanie, że jak poród to tylko w szpitalu! A poród w domu ma wiele zalet – odbywa się w znajomym miejscu, w intymnej atmosferze bez krzyków (innych niż Twoje) i bez ogólnego chaosu panującego na porodówkach. Co zrobić, aby urodzić w domu? Jeśli jesteś zdrowa, a ciąża przebiega prawidłowo, nie ma medycznych przeciwwskazań. Największą trudnością wydaje się znalezienie położnej, która ma doświadczenie w przyjmowaniu porodów w warunkach pozaszpitalnych. I jeszcze jedno, w trakcie porodu przez cały czas do dyspozycji musi być samochód, aby w razie problemów szybko przetransportować kobietę do szpitala.
Szpital – cechy dobrej porodówki
Jeśli decydujesz się na poród w szpitalu, musisz wiedzieć, że możesz wybrać dowolny ośrodek w kraju! Oczywiście dogodna lokalizacja powinna być priorytetem, nie zaleca się wybierać bardzo oddalonych placówek, gdyż nigdy nie wiadomo jak potoczy się poród i jakie przeszkody na Waszej drodze postawi los (np. złe warunki pogodowe, korki). Na uprzywilejowanej pozycji są oczywiście mieszkanki wielkich metropolii, gdzie wybór porodówek jest o wiele większy niż w przypadku mniejszych miejscowości! Bardzo ważną kwestią jest także stopień wyspecjalizowania oddziału położniczego. Według trzystopniowej skali rozróżnia się: oddziały dla kobiet w ciąży niepowikłanej, które rodzą w terminie (stopień I), oddziały, które przystosowane są dla kobiet w ciąży zagrożonej oraz do opieki nad wcześniakami (stopień II), a także oddziały wyspecjalizowane w opiece nad kobietami w ciąży o wysokim stopniu zagrożenia oraz noworodkami urodzonymi przed 31. tygodniem i maluszkami z wadami rozwojowymi (stopień III). To dwa najważniejsze kryteria, do tego dochodzą również inne kwestie, oto lista pytań, które najczęściej zadają sobie kobiety przed wyborem porodówki:
– Czy podczas porodu chcę, aby ktoś mi towarzyszył? Czy zależy mi na sali rodzinnej?
– Czy chcę mieć możliwość swobodnej aktywności podczas porodu? Czy chcę rodzić w określonej pozycji?
– Czy chcę korzystać z naturalnych sposobów łagodzenia bólu? Czy zależy mi na możliwości skorzystania ze znieczulenia? (w niektórych szpitalach trzeba wcześniej zgłosić chęć skorzystania ze znieczulenia, w wielu miejscach usługa ta jest płatna).
– Czy wyrażam zgodę na interwencje medyczne? Czy ochrona krocza jest dla mnie kwestią priorytetową? (zdarzają się szpitale, gdzie nacinanie krocza nadal jest zabiegiem rutynowym).
– Czy zależy mi na obecności konkretnej położnej?
– Czy chcę zaraz po porodzie mieć możliwość kontaktu „skóra do skóry” z dzieckiem? Czy ma dla mnie znaczenie, kiedy zostanie przecięta pępowina?
– Czy będę potrzebowała pomocy np. z przystawianiem dziecka do piersi i z opieką nad noworodkiem?
– Czy po porodzie będę chciała leżeć w osobnym pokoju?
– Czy będzie mi przeszkadzać obecność studentów podczas badań i porodu? (jeśli tak, odpadają szpitale, gdzie szkoleni są przyszli lekarze).
Lista oczekiwań i wymagań zwykle jest bardzo długa, niestety rzeczywistość bardzo szybko ją weryfikuje, dlatego najlepiej skupić się jedynie na kluczowych kwestiach. Wybrane porodówki warto także samodzielnie „skontrolować”: obejrzeć dostępne sale porodowe i poporodowe, poznać pracujące tam osoby, a przede wszystkim wypytać o wszystko lekarza lub położną (tu przyda się lista pytań!).
Skrupulatnie rozpisany plan porodu i znajomość własnych praw jest niezwykle ważna, gdy Twoja ciąża wkracza w finalną fazę. Musisz jednak pamiętać, że życie lubi zaskakiwać, dlatego przygotuj się na ewentualność, że nie wszystko pójdzie zgodnie z planem. Tak może się zdarzyć, ale pamiętaj, że moment, gdy wreszcie utulisz swoje dziecko w ramionach, wynagrodzi Ci niedogodności.
Dodaj komentarz