Przemoc domowa – gdzie szukać pomocy?
Żadna forma przemocy domowej nie może być tolerowana! Łatwo to powiedzieć, zdecydowanie trudniej zrobić. Ofiary przemocy domowej zbyt często „siedzą cicho”, w dodatku bronią swojego oprawcy. Nie szukają pomocy, bojąc się, że za takie działanie spotka je kara. Niestety w wielu przypadkach musi dojść do tragedii, aby procedury prawne zostaływszczęte, a sprawca pociągnięty do odpowiedzialności!
Czym jest przemoc domowa?
Kiedy mowa jest o przemocy w rodzinie, to najczęstszym skojarzeniem jest przemoc fizyczna – naruszanie nietykalności cielesnej członka rodziny. Bicie, szarpanie, popychanie, duszenie i kopanie mieszczą się w definicji przemocy domowej, jednak pod tym pojęciem kryją się wszelkie celowe działania, które mają na celu wyrządzenie krzywdy oraz cierpienia fizycznego i psychicznego! Jako rodzaj przemocy domowej rozumie się także zaniedbywanie członków rodziny. Najczęściej sprawca wykorzystując swoją przewagę nad ofiarą, narusza jej podstawowe prawa, w tym jej wolność i godność, niejako nadaje sobie prawo do decydowania o wszystkim w imieniu ofiary. Oprócz przemocy fizycznej może dochodzić także do aktów przemocy seksualnej (molestowanie, zmuszanie do stosunku), przemocy psychicznej (obrażanie, poniżanie, krytykowanie, kontrolowanie) oraz zachowań takich jak zmuszanie do przyjmowania narkotyków i alkoholu, uzależnianie (głównie podporządkowanie sobie ofiary pod względem finansowym), pozbawianie potrzebnej opieki zdrowotnej.
Kto jest sprawcą? Kto jest ofiarą?
Statystyki policyjne wskazują, że rocznie ofiarami przemocy w rodzinie pada około 100 tysięcy osób. Należy jednak pamiętać, że są to dane zaniżone, bowiem wiele przypadków nie jest zgłaszanych! Szacuje się, że zdecydowaną większość pokrzywdzonych stanowią kobiety oraz dzieci, często przemocy doświadczają dzieci niepełnosprawne lub osoby starsze. Przy okazji trzeba się rozprawić z mitem dotyczącym przemocy w domu, nie jest prawdą, że dotyczy ona wyłącznie rodzin patologicznych! Tak jak alkohol nie jest przyczyną przemocy w rodzinie (choć jest jednym z czynników współtowarzyszących), tak ani status społeczny, ani wykształcenie, ani tym bardziej majątek przed nią nie chronią.
To nie Twoja wina!
Winnym przemocy domowej jest sprawca i tylko on ponosi za nią odpowiedzialność! Ofiara nie może uważać się za winną, tak samo nie powinna być ową winą obarczana przez społeczeństwo. Trzeba pamiętać, że nie tylko osoba bezpośrednio doświadczająca przemocy jest ofiarą, ale również jej świadkowie np. dzieci obserwujące poniżanie i bicie matki przez ojca. Cykl przemocy domowej trzeba więc przerwać dla własnego dobra i dobra pozostałych członków rodziny. Z obserwacji wynika bowiem, że dzieci wychowywane w atmosferze przemocy, przejawiają w przyszłości skłonności do tego typu zachowań.
Przemoc domowa – gdzie szukać pomocy?
W pierwszej kolejności z prośbą o pomoc można zwrócić się do zaufanej osoby, która przede wszystkim wysłucha, doradzi i zapewni wsparcie. Świadomość, że ktoś stoi po naszej stronie, zdecydowanie ułatwia decyzję o rozpoczęciu walki z oprawcą. A w jakich instytucjach ofiary przemocy w rodzinie mogą szukać pomocy? Trzeba jasno stwierdzić, że przemoc domowa jest przestępstwem! Dlatego też w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia bez wahania można (a nawet trzeba) zadzwonić na policję (112 lub 997). Policjanci uprawnieni są do zatrzymania sprawcy przemocy, zabezpieczenia wszelkich śladów oraz dowodów przestępstwa, a także rozpoczęcia procedury Niebieskiej karty. Ponadto w trakcie policyjnej interwencji ofiara może złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Bardzo ważne jest również uzyskanie zaświadczenia lekarskiego, w przypadku jakichkolwiek obrażeń poniesionych w wyniku przemocy domowej. Jest to istotne, gdyż takie zaświadczenie stanowi dowód w sądzie. Zaświadczenie lekarskie o przyczynach i rodzaju uszkodzeń ciała wydaje lekarz pierwszego kontaktu, ewentualnie można się po nie udać do szpitala, na pogotowie lub SOR. Można również ubiegać się o opinię biegłego lekarza sądowego, która w sądzie stanowi mocniejszy dowód niż zaświadczenie od zwykłego lekarza. Na wizytę u biegłego lekarza sądowego ofiara przemocy umawia się samodzielnie lub, w przypadku zgłoszenia zawiadomienia o podejrzeniu przestępstwa, zostaje tam skierowana przez policję.
Obdukcja zlecona przez policję lub prokuraturę jest bezpłatna, wykonana prywatnie może kosztować około 100-200zł. Ofiary przemocy domowej mogą również skorzystać z czynnego całą dobę bezpłatnego Ogólnopolskiego Telefonu dla Ofiar Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia” (nr tel. 801 120 002). Operatorzy tzw. Niebieskiej Linii są w stanie szczegółowo wytłumaczyć wszelkie procedury oraz poinformować, gdzie w danej okolicy można szukać schronienia oraz pomocy prawnej i finansowej. W Polsce funkcjonują Specjalistyczne Ośrodki Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie oraz Ośrodki Interwencji Kryzysowej. Oprócz schronienia oferują one pomoc prawną, socjalną i psychologiczną (w takim ośrodku można przebywać do trzech miesięcy). Dodatkowo w przypadku złej sytuacji materialnej można ubiegać się o pomoc finansową z Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej lub z Ośrodka Pomocy Społecznej.
Nie bój się szukać pomocy!
Jest wiele instytucji, w których ofiary przemocy domowej otrzymają pomoc i wsparcie, muszą tylko znaleźć w sobie odwagę, aby się do nich zwrócić. Problem często stanowi strach przed odwetem sprawcy. Równie często przyczyną, dla której ofiary nie szukają pomocy, jest wstyd przed społecznym napiętnowaniem oraz obawa o przyszłość, zwłaszcza gdy sprawca przemocy był jedynym żywicielem rodziny. Wszystkie te czynniki, a także rodzące się w ofiarach przeświadczenie o własnej winie sprawiają, że ofiary nie zdradzają nikomu tego, co dzieje się w domu za zamkniętymi drzwiami! Właśnie takie zachowania pokazują, że potrzeba nam kampanii mobilizujących ofiary przemocy w rodzinie do walki o swoje szczęście i godne życie!
Nie można latami żyć w poniżeniu i strachu przed oprawcą. Matki, które decydują się trwać wiernieprzy agresywnym mężu, krzywdzą własne dzieci i skazują je na problemy w dorosłym życiu. Najgorsze nie są siniaki, połamane kości czy blizny, lecz trudne do zagojenia, bolesne rany, których nie widać gołym okiem!
Dodaj komentarz