Czym jest odruch Moro?
Świeżo upieczeni rodzice zwykle są bardzo zestresowani, wszystko, co dotyczy noworodka, jest nowe i niepokojące. Jednak nie zawsze trzeba się martwić! Niektóre „dziwne” objawy, które można zaobserwować u maluszka, są całkowicie naturalne i niegroźne. Tak właśnie dzieje się w przypadku odruchu Moro. Jak wygląda odruch Moro? Jak długo się utrzymuje?
Czym jest odruch Moro i jak wygląda?
Odruch Moro (od nazwiska austriackiego pediatry Ernsta Moro), znany też jako odruch obejmowania, zalicza się do odruchów pierwotnych (niemowlęcych), które pojawiają się w pierwszych miesiącach życia. Jego wystąpienie u dziecka często budzi u rodziców niepokój, jednak zupełnie niepotrzebnie, jest bowiem całkowicie naturalną reakcją.
Jak wygląda efekt Moro? Jest bardzo charakterystyczny, więc nie powinno być żadnych problemów z tym, aby go rozpoznać. Najpierw dziecko nadmiernie prostuje całe ciało, wygina plecy w lekki łuk, rozrzuca rączki i równocześnie wstrzymuje oddech, następnie przyciąga do siebie wszystkie kończyny, zaciska piąstki, przybiera pozycję embrionalną i wydycha powietrze. Czasem efektowi Moro towarzyszy płacz, ponadto można zauważyć, że skóra maluszka się zaczerwienia. W trakcie odruchu Moro wzrasta ciśnienie krwi, a serce dziecka zaczyna szybciej bić. W tym samym czasie następuje też mocny wyrzut adrenaliny i kortyzolu we krwi – substancji określanych jako hormony stresu.
Co oznacza efekt Moro u dzieci? Kiedy występuje?
Jaki jest powód tego, że u noworodka pojawia się odruch Moro? Efekt Moro u dziecka to nic innego jak zupełnie naturalna reakcja obronna jego niedojrzałego układu nerwowego na potencjalne zagrożenie i stres, które mogą wywołać u niego niektóre bodźce i sytuacje. Zwykle efekt Moro pojawia się wskutek działania gwałtownych bodźców wzrokowych, słuchowych i dotykowych, np. głośnego dźwięku, niespodziewanego przejścia z ciemnego do jasnego pomieszczenia, nagłej zmiany temperatury. Czasem w ten sposób dzieci reagują na utratę równowagi, np. podczas zmiany pozycji główki lub gwałtownego podniesienia ciała.
Efekt Moro jest wykonywany przez dziecko w sposób nieświadomy, instynktowny i automatyczny w sytuacjach, gdy odczuwa ono niepokój, strach i zagrożenie. Stanowi niejako dziecięcą wersję odruchu walki i ucieczki, pomaga maluszkowi zasygnalizować, że potrzebuje pomocy, a także pomaga mu odzyskać poczucie bezpieczeństwa.
Warto podkreślić, że mimo iż odruch Moro jest pierwotnym odruchem każdego dziecka, to nie będzie się on ujawniał zawsze w tych samych sytuacjach. Ponadto czynnikiem, który wpływa na nasilenie odruchu Moro, jest trudny poród. Jeśli dziecko rodziło się przez cesarskie cięcie, poród był wyjątkowo długi i skomplikowany lub podczas porodu konieczne było użycie np. kleszczy lub próżnociągu, wówczas efekt Moro u dziecka jest bardziej intensywny i może się utrzymywać nieco dłużej niż zwykle.
Do kiedy odruch Moro utrzymuje się u dziecka?
Jak wszystkie odruchy pierwotne także efekt Moro z czasem stopniowo zanika. Do kiedy odruch Moro może się utrzymywać? Warto wspomnieć, że pojawia się on już w życiu płodowym, ujawnia się od razu po urodzeniu i zwykle można go obserwować u dziecka nawet do 6. miesiąca życia, przy czym od 4. miesiąca widać, że staje się on coraz słabszy, mniej wyraźny i pojawia się rzadziej. U niektórych dzieci odruch Moro przekształca się w odruch Straussa, który w późniejszych okresach życia przybiera postać wzdrygnięcia. Odruch Straussa również zalicza się do dziecięcych reakcji na stres, nie jest jednak tak gwałtowny jak odruch Moro.
Wprawdzie efekt Moro w większości przypadków samoistnie zanika, to u niektórych dzieci powyżej 6. miesiąca życia nadal się utrzymuje, wówczas mówi się o przetrwałym odruchu Moro. W takiej sytuacji należy zachować ostrożność, gdyż konsekwencją przetrwałego odruchu Moro może być wykształcenie w przyszłości nieprawidłowej i wzmożonej reakcji na bodźce stresowe u dziecka. Przetrwały odruch Moro może wpływać na to, że dziecko jest bardziej płaczliwe, wstydliwe, ma problemy z nawiązywaniem kontaktów z ludźmi, niechętnie podejmuje się różnych wyzwań i aktywności fizycznej, jest zamknięte w sobie i odczuwa ciągłe poczucie zagrożenia. Gdy przetrwały odruch Moro nadal jest widoczny pomimo upływu lat, warto się skonsultować z lekarzem.
W zależności od indywidualnego przypadku lekarz może skierować dziecko na szczegółową diagnostykę, m.in. badania neurologiczne. Zwykle jednak zaleca się, aby rodzice unikali w otoczeniu dziecka nadmiernej ilości bodźców, które wywołują u niego reakcję walki i ucieczki. Prawdopodobnie to właśnie nadmiar bodźców nie daje możliwości samoistnego wygaszenia efektu Moro. Jeśli jednak przetrwały odruch Moro utrzymuje się u dziecka powyżej 6. roku życia, oprócz konsultacji z lekarzem zalecana jest terapia integracji przetrwałego odruchu Moro, która często połączona jest z wykonywaniem określonych ćwiczeń.
Odruch Moro – kiedy powinien zaniepokoić?
Efekt Moro u dzieci nie stanowi zagrożenia. Jest to najbardziej naturalny odruch u niemowlaka, który świadczy o prawidłowym rozwoju dziecka. Niektórzy lekarze uważają także, że jest jednym z etapów przygotowawczych do nauki siadania. Nie trzeba się go obawiać nawet w sytuacji, gdy pojawia się podczas snu lub karmienia piersią. Oznacza to tylko, że dziecko śpi w niewygodnej dla siebie pozycji, przez sen docierają do niego jakieś niepokojące dźwięki lub mama w trakcie karmienia wykonała gwałtowny ruch.
Prawda jest taka, że zaniepokoić powinien brak efektu Moro u dziecka, jego osłabienie lub zbyt wczesne zaniknięcie, a także wykonywanie go tylko jedną połową ciała. Jeśli dziecko unosi rączki i nóżki niesymetrycznie, może to świadczyć np. o uszkodzeniu obojczyka lub splotu ramiennego. Odruch o słabej intensywności może być spowodowany np. urazami układu nerwowego lub niektórymi nieprawidłowościami w rozwoju układu nerwowego, wadami rdzenia kręgowego lub rdzeniowym zanikiem mięśni.
Odruch Moro pojawia się jako jeden z pierwszych odruchów pierwotnych i stanowi reakcję obronną niedojrzałego układu nerwowego na różne nagłe i niespodziewane bodźce. Efekt Moro u dzieci nie jest w żaden sposób bolesny lub groźny. Można jednak spróbować nieco go wyciszyć. W tym celu wystarczy po prostu unikać w obecności dziecka głośnych dźwięków i innych gwałtownych bodźców. Należy też zapewnić maluszkowi spokój, komfort i poczucie bezpieczeństwa.
Autor: Ewa Krulicka – Blogerka z wieloletnim doświadczeniem, z wykształcenia magister kulturoznawstwa.
Redaktor blogów w takich serwisach o zdrowiu jak i-apteka.pl. Zainteresowania: zdrowie, uroda, naturalne metody leczenia.
Dodaj komentarz